Siatkarki Grot Budowlanych wygrały z UNI Opole 3:0 (fot. Marian Zubrzycki)
Reklama
Z czwórki półfinalistów Tauron Pucharu Polski najwięcej sukcesów mają Grot Budowlani Łódź, którzy dwukrotnie sięgali po to trofeum. Faworytem turnieju nie są, ale…
Reklama
W XXI wieku dziewięć klubów zdobywało Puchar Polski siatkarek, ale tylko jeden z nich zagra w Nysie w turnieju finałowym. To Grot Budowlani, którzy mają na koncie dwa triumfy i nie ukrywają, że jadą po trzeci. Czy to realne?
Finałowa drużyna Budowlanych
Budowlane grały w pięciu z sześciu ostatnich półfinałów Pucharu Polski. Wygrały raz – w 2018 roku – pokonując w decydującym spotkaniu ŁKS Commercecon. Wtedy były faworytkami, bo w decydującej fazie nie było Chemika Police, broniącego pucharu. Łódzkiej drużyny zabrakło tylko w półfinale poprzedniej edycji, ponieważ niespodziewanie przegrała z pierwszoligową San-Pajdą Jarosław.
Reklama
W tym sezonie takiego błędu nie popełniła i po pokonaniu Roleski Grupy AZoty PWSZ Tarnów, a następnie BKS-u Bostik Bielsko-Biała awansowała do decydującej rozgrywki. Tutaj słabych rywali już nie ma. Faworytem jest Developres Rzeszów, który w tym sezonie przegrał w krajowych rozgrywkach tylko dwa razy (z Legionovią i Chemikiem), znakomicie spisując się też w Lidze Mistrzyń. I to rzeszowianki będą przeciwniczkami siatkarek Grot Budowlanych w półfinale.
Łodzianki stać na zwycięstwo
Czy podopieczne Macieja Biernata stać na zwycięstwo? Powiedzenie, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami nie dotyczy tylko piłki nożnej. Właśnie Budowlani byli sprawcami takie sensacji, wygrywając rozgrywki w 2010 roku. Drużyna była wtedy beniaminkiem siatkarskiej ekstraklasy, a po drodze do najwyższego stopnia podium pokonała zespoły z Bydgoszczy, Bielska-Białej i w finale Muszyniankę Muszyna, odnoszącą sukcesy nie tylko w Polsce. Z trzech uczestników finałowego turnieju w Nysie Grot Budowlani mają korzystny bilans tylko z Legionovią. Z Developresem i Radomką przegrali w Tauron Lidze po dwa razy. Rzeszowskiej drużynie urwali w Łodzi punkt, a w niedawnym rewanżu ulegli jej 0:3, jednak po wyrównanej walce. Od tego czasu zmieniło się jedno – wreszcie nadzieje zaczyna spełniać Ana Cleger, sprowadzona po to, by zostać liderką zespołu. Jeśli Kubanka zagra tak, jak potrafi, szanse na sukces będą znacznie większe.
Budowlane nie mają nic do stracenia
– Łodzianki nie mają nic do stracenia. Na pewno zechcą powalczyć. W składzie łódzka drużyna ma zawodniczki młode, ambitne i już wiele potrafiące – podkreśla Włodzimierz Sadalski, złoty medalista olimpijski. Developres też jest mocniejszy, bo w tym tygodniu pozyskał Malwinę Smarzek, która wróciła do Polski z Kaliningradu. To wielkie wzmocnienie, choć reprezentantka Polski zapewne nie jest jeszcze dobrze zgrana z rozgrywającymi. W drodze do finałów rzeszowski klub wyeliminował ŁKS Commercecon. Grot Budowlani i Developres po raz drugi zmierzą się w półfinale Pucharu Polski. Pierwszy raz rywalizowały w 2017 roku, kiedy 3:2 wygrał łódzki zespół. – Po mojej drużynie spodziewam się przede wszystkim walki – zapowiada trener Biernat. A Justyna Łysiak, libero Budowlanych, podkreśla, że zespół potraf dobrze grać w siatkówkę i jeśli jest pozytywnie nastawiony, ciężko go zatrzymać. Oby tak było w Nysie. W drugm meczu Radomka Radom zmierzy się z Legionovią. Grot Budowlani Łódź – Developres Rzeszów, sobota, godzina 14.45. Transmisja w Polsacie Sport