Okres świąteczno-noworoczny to czas wszelkiego rodzaju podsumowań i snucia planów na nowy rok. Te minione dwanaście miesięcy to był słodko gorzki rok dla kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego. Jego pierwsza część to zasłużona radość z upragnionego awansu do ekstraklasy, ale druga to już straszne cierpienie i ból, których przysparzało oglądanie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Szkoda, że rządzący klubem nie wyciągnęli wniosków z pierwszego po odbudowie klubu awansu do ekstraklasy i popełnili te same błędy, co parę lat wcześniej. Niech ten kolejny, nowy rok będzie początkiem czegoś trwałego, niech nastąpią zmiany, które pchną ten klub w lepsza stronę.
Ja chciałbym zobaczyć w nowym roku ŁKS z nowym trenerem, bo jeśli “nowa miotła” nic nie dała i bilans punktowy jest fatalny to nie ma co się łudzić ze będzie lepiej. Chciałbym zobaczyć kilku ciekawych nowych piłkarzy, którzy realnie wzmocnią drużynę, a nie kilkunastu kopaczy.
NIE PRZEGAP: Dyrektor sportowy ŁKS-u: “Nawet Monchi popełnia błędy”
Klub ogłosił listę transferową, na której znalazło się nazwisko Adama Marciniaka. Panie prezesie, zostawcie taką osobę w szatni nawet, jeśli ma to być jej ostatnie pół roku. Podziękujcie chłopakowi za lata gry, wręczcie mu kwiaty, a nie wystawiajcie na listę transferową, bo to nie jakiś tam ktoś tylko wychowanek tego klubu. Na nim można w przyszłości budować tożsamość ŁKS-u, wykorzystując go w w innej roli już piłkarza. Mam wrażenie, że wychowanków ŁKS-u bardziej szanuje się w innych klubach niż w ich macierzystym.
Nigdy nie należy się poddawać, ale trzeba pomału myśleć o tym, jak wrócić do ekstraklasy. Klub ogłosił pozyskanie nowego akcjonariusza. Miejmy nadzieję, że to zapowiedź lepszych czasów, że klub pozbędzie się problemów finansowych, które raz są mniejsze, raz większe ale ciągle są. Chciałbym, żeby nasz klub rósł w siłę i, nawet jeśli spadnie, żeby zrobił to z honorem i z planem na przyszłość, bo każda porażka jest nawozem sukcesu.
CZYTAJ TEŻ: Piłkarz ŁKS-u ładuje akumulator w Dubaju
W tym miejscu chciałbym podziękować za możliwość dzielenia się moimi spostrzeżeniami redakcji Łódzkiego Sportu. Życzę przy tej okazji wesołych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim kibicom ŁKS-u tym, którzy się ze mną zgadzają i tym, którzy maja odmienne zdanie. Najlepszego w 2024 roku, a przede wszystkim dużo radości ze zwycięstw! Do siego roku!
Łukasz Madej, były piłkarz ŁKS-u Łódź i reprezentant Polski