Michael Ameyaw związał się umową z Piastem Gliwice.
Odejście 20-latka było właściwie pewne. Od stycznia piłkarz mógł rozmawiać i związać się z nowym klubem, bo jego kontrakt z Widzewem kończy się 30 czerwca. Działacze łódzkiego nie namówili go do pozostania, nie byli w stanie spełnić jego finansowych żądań. – Gdy podpisywaliśmy z Michaelem kontrakt, to z założeniem, że musi grać jak najwyżej w Polsce, czyli w ekstraklasie. W jego wieku gra w pierwszej lidze po prostu nie ma już sensu – mówi niedawno „Łódzkiemu sportowi” Mariusz Piekarski, od niedawna nowy menedżer piłkarza (tutaj).
Kilka dni temu Ameyaw był na rozmowach w Piaście Gliwice. W czwartek ogłoszono, że się dogadał i podpisał kontrakt, który ma obowiązywać trzy lata.
Widzew nie zarobi na tym transferze, dostanie jedynie tzw. ekwiwalent za wyszkolenie, czyli około 50 tys. zł. Umowa z Piastem zacznie obowiązywać od 1 lipca. Widzew nie poinformował, czy trener Marcin Broniszewski będzie go wystawiał w ostatnich meczach sezonu Fortuna 1 ligi.
Ameyaw trafił do Widzewa w czerwcu 2018 r. Przez ten czas rozegrał w nim 61 meczów: 34 w drugiej i 25 w pierwszej lidze. Strzelił w nich dwa gole. W międzyczasie spędził pół roku na wypożyczeniu w Bytovii.