Do piątej kolejki musiał czekać GKS Bełchatów na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie na boisku rywala.
Do GKS-u wreszcie uśmiechnęło się szczęście. W spotkaniu z Hutnikiem Kraków, który też miał na koncie tylko punkt, bełchatowianie solidnie zapracowali na sukces. Od początku byli groźniejsi, ale brakowało im skuteczności i szczęścia. Tak było po strzale Artura Golańskiego, gdy piłka trafiła w poprzeczkę. Wreszcie w doliczonym czasie gry w pierwszej połowie napastników i pomocników wyręczył stoper Martin Klabnik.
W drugiej połowie GKS mógł podwyższyć wynik, choć trzeba przyznać, że pomogły mu też dobre interwencje Kewina Komara w bramce.
W następnej serii spotkań do Bełchatowa przyjedzie Pogoń Siedlce (sobota, godzina 16).
Hutnik Kraków – GKS Bełchatów 0:1 (0:1)
0:1 – Klabnik 45.
GKS: Komar – M. Gancarczyk, Klabnik, Kunka, Szymorek – Warnecki (72. Dobosz), W. Gancarczyk (90. Kempski), Ryszka, Golański (73. Graczyk), Flaszka – Sołtysiński (82. Bielka).