Serafin Szota przeszedł zabieg kontuzjowanej nogi. I zapowiada, że niedługo wraca.
We wrześniu podstawowy obrońca Widzewa doznał urazu stawu skokowego podczas jednego z treningów. Przerwa w treningach miała trwać co najwyżej kilka tygodni. W klubie liczyli, że nie będzie potrzeba operacja. Niestety okazało się, że jednak jest konieczna. Już gdy podejmowano decyzję o zabiegu, było wiadomo, że w tym roku Szota nie pomoże już kolegom z drużyny.
W tym tygodniu piłkarz Widzewa miał przejść operację i rzeczywiście tak się stało. Szota wrzucił na Twittera zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Wygląda na to, że wszystko się udało. Widzewiak napisał, że niedługo wraca.