LODZ.09.10.2020
FORTUNA I LIGA WIDZEW LODZ - SANDECJA NOWY SACZ.
N/Z KUKASZ KOSAKIEWICZDAWID PIETRZKIEWICZ
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Reklama
Piłkarze Widzewa w Niecieczy rozegrali dobrych 15 minut. To zdecydowanie za mało, by postraszyć nowego lidera Fortuna 1 Ligi.
Reklama
Miejsce w wyjściowym składzie dobrym występem z spotkaniu z Resovią wywalczył sobie Patryk Mucha. Na ławce usiadł natomiast Mereveille Fundambu.
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, który na prowadzenie wyszli już w 9 minucie. Jedną z wielu strat widzewiaków w środku pola wykorzystał Adam Radwański, który wykorzystał bierność piłkarzy z Łodzi i precyzyjnym strzałem zza pola karnego otworzył wynik spotkania.
Reklama
Widzew szybko stracił gola, ale nie zaatakował swojego rywala, by jak najszybciej wyrównać. To raczej Termalica była bliżej kolejnej bramki, ale świetnie w bramce spisywał się Miłosz Mleczko, który kilka razy ratował swoich kolegów, broniąc w bardzo trudnych sytuacjach.
Widzew nieco śmielej zaatakował dopiero po przerwie. W 50. minucie w końcu zakotłowało się w polu karnym gospodarzy. Najpierw z bliska w piłkę nie trafił czysto PatrykMucha, a później BartłomiejPoczobut uderzył nad poprzeczką. Niestety szybko do głosu ponownie doszli podopieczni trenera Mariusza Lewandowskiego. Gospodarze byli szybsi i lepsi technicznie, a widzewiacy z każdą minutą wyglądali na coraz bardziej zmęczonych bieganiem za piłką, którą sprytnie rozgrywali piłkarze Termaliki.
Nie pomogły nawet zmiany, które przeprowadził trener Enkeleid Dobi. Karol Czubak, Dominik Kun i Mereveille Fundambu byli niemalże niewidoczni.
Reklama
Swoją wygraną zawodnicy z Niecieczy przypieczętowali w 89. minucie. Wówczas piłkę do siatki strzałem głową wpakował Patryk Misak i stało się jasne, że łodzianie poniosą kolejną porażkę na wyjeździe.
Sam wynik nie jest tragiczny, ale widzewiacy ponownie byli bezradni w ofensywie. Łodzianie nie oddali żadnego celnego strzału przez 90 minut meczu. W starciu w Niecieczy zupełnie zawiodła druga linia, która zamiast kreować, irytowała nieporadnością i brakiem dokładności.