PREMIUM

Sezon 2024 może okazać się dla łódzkiego żużla przełomowy. – Będę się starał, by to był mój ostatni sezon w Orle – zdradził w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Witold Skrzydlewski.

Bartosz Jankowski: Zacznę nieco przekornie. Nie ma pan już trochę dość żużla?

Witold Skrzydlewski: Tak, mam. Po pierwsze naszą firmę nie stać, by dawać ponad 3,5 miliona złotych co sezon na drużynę. Przez to nieco zaniedbujemy firmę. Nie będziemy zachowywać się tak, jak niektórzy prezesi z naszego łódzkiego podwórka, którzy doprowadzają do sytuacji, że na kluby nakładane są jakieś kary i zakazy transferowe. U nas tego nie ma i nie chciałbym do tego doprowadzić.

Pytam ze względu na dwa aspekty – finansowy i osobisty. Zacznijmy od tego pierwszego, bo nie można powiedzieć, że sponsorów w Orle nie ma.

Jeśli chodzi o sponsorów, to za ich pieniądze jesteśmy w stanie odjechać trzy mecze. Trzeba się cieszyć, że ci sponsorzy są i wspierają klub, ale trzeba przy tym pamiętać, ile kosztuje utrzymanie drużyny, które z roku na rok jest coraz droższe. Załóżmy, że jakiś sponsor da pięć tysięcy złotych miesięcznie. To jest kwota, jaką zawodnik zgrania za…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

30 stycznia 2024 / 07:17

Witold Skrzydlewski: Wtedy publicznie ogłoszę, że sprzedam Orła za symboliczną złotówkę [cz. I]

Sezon 2024 może okazać się dla łódzkiego żużla przełomowy. – Będę się starał, by to był mój ostatni sezon w Orle – zdradził w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Witold Skrzydlewski.

Bartosz Jankowski: Zacznę nieco przekornie. Nie ma pan już trochę dość żużla?

Witold Skrzydlewski: Tak, mam. Po pierwsze naszą firmę nie stać, by dawać ponad 3,5 miliona złotych co sezon na drużynę. Przez to nieco zaniedbujemy firmę. Nie będziemy zachowywać się tak, jak niektórzy prezesi z naszego łódzkiego podwórka, którzy doprowadzają do sytuacji, że na kluby nakładane są jakieś kary i zakazy transferowe. U nas tego nie ma i nie chciałbym do tego doprowadzić.

Pytam ze względu na dwa aspekty – finansowy i osobisty. Zacznijmy od tego pierwszego, bo nie można powiedzieć, że sponsorów w Orle nie ma.

Jeśli chodzi o sponsorów, to za ich pieniądze jesteśmy w stanie odjechać trzy mecze. Trzeba się cieszyć, że ci sponsorzy są i wspierają klub, ale trzeba przy tym pamiętać, ile kosztuje utrzymanie drużyny, które z roku na rok jest coraz droższe. Załóżmy, że jakiś sponsor da pięć tysięcy złotych miesięcznie. To jest kwota, jaką zawodnik zgrania za…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

29 stycznia 2024 / 22:58

Tylko u nas! PGE GiEK Skra Bełchatów ma nowego prezesa

Zmiana w PGE GiEK Skrze Bełchatów. Jest nowy prezes!

Już dawno mówiło się, że po wyborach w PGE GiEK Skrze Bełchatów może dojść do zmian. Na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Nadzorczej ukształtował się zarząd Skry. Wiemy, kto będzie prezesem dziewięciokrotnych mistrzów Polski.  To trzecia zmiana w ciągu 12 miesięcy. W kwietniu 2023 roku odwołano Konrada Piechockiego, który Skrą rządził przez ćwierć wieku. Utytułowany działacz uważa, że była to decyzja polityczna, bo po nim władzę przejęli ludzie związani z partią rządzącą. Nowy prezes z PGE Skrą i Bełchatowem związany jest od lat.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

29 stycznia 2024 / 06:54

Dyrektor sportowy Widzewa: „Nie będę odpowiadał na zaczepki w mediach społecznościowych”

Zimowe okienko transferowe nie układa się w Widzewie dokładnie tak, jak miało. Kiedy w klubie dowiedzieli się, że Boateng jednak nie trafi do Łodzi i czemu przed wylotem do Turcji do Widzewa dołączył tylko jeden piłkarz? O to zapytaliśmy Tomasza Wichniarka, dyrektora sportowego łódzkiego klubu.

Bartosz Jankowski: Zimowe okienko transferowe w pełni, ale po Widzewie tego długo nie było widać. Czy jest ono trudniejsze, niż się pan spodziewał?

Tomasz Wichniarek: Tak, nie będę ukrywał, że jest trudniejsze, niż się spodziewałem. Przede wszystkim dlatego, że w trakcie rundy jesiennej doszło do…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

27 stycznia 2024 / 08:00

Widzew z największą dotacją miejską? “Większość to środki do zwrotu”

W poniedziałek Urząd Miasta Łodzi poinformował o rozdziale dotacji na sport w mieście na pierwsze półrocze 2024 roku. Większość zgarnęły kluby piłkarskie i siatkarskie.

Wielka kasa dla Widzewa? Czy dla miasta?

Teoretycznie największym beneficjentem okazał się Widzew Łódź. Czterokrotny mistrz Polski, który od dwóch sezonów reprezentuje miasto w PKO Ekstraklasie, czyli najbardziej rozpoznawalnych rozgrywkach sportowych w kraju, otrzymał od miasta 1.405.760 zł. Ta kwota stanowi prawie 24% całego budżetu (5.900.000 zł) na sport. Mogłoby się więc wydawać, że Widzew ma powody do zadowolenia. Zgarnął przecież prawie ćwiartkę finansowego tortu, który upiekło pełne klubów sportowych miasto. Warto jednak dokładnie przyjrzeć się tym środkom.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

26 stycznia 2024 / 07:15

W derbach Łodzi w pierwszym składzie, ale do Turcji nie poleciał. Widzew ma na niego plan

Dość sensacyjnie na początku bieżącego sezonu wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Widzewa prowadzonego przez Janusza Niedźwiedzia. Jego następca nie zabrał go jednak na zimowy obóz. Co dalej z 20-letnim pomocnikiem?

Filip Przybułek pół roku temu szturmem wdarł się do pierwszej drużyny i składu Widzewa. Ale dzisiaj próżno szukać go nawet w szerokiej kadrze pierwszej drużyny. Jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania, ale klub chce o nią zadbać, z korzyścią również dla siebie.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

25 stycznia 2024 / 07:20

Trener Widzewa o Boatengu: Dla mnie stracił jakiekolwiek znaczenie

Szkoleniowiec Widzewa Łódź w rozmowie z Łódzkim Sportem odniósł się do kwestii warunków w zimowym okresie przygotowawczym i brania odpowiedzialności za wyniki zespołu. Daniel Myśliwiec odpowiedział [...]

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

24 stycznia 2024 / 08:38

Wieża Babel w ŁKS-ie. “Skoro podjęli rękawicę, muszą być świadomi”

Fani martwią się, czy tygiel narodowości, religii i kultur, jakim bez wątpienia, niebawem stanie się szatnia ŁKS-u będzie wstanie znaleźć wspólny język na boisku. Przed ełkaesiakami 16 meczów, a każdy z nich będzie jak finał. Złośliwi wyliczają już łodzianom, że oprócz bramkarza mogliby wystawić drużynę w całości złożoną z zagranicznych zawodników. I rzeczywiście, ułożyć taki skład ŁKS-u nie jest trudno, bo aktualnie z beniaminkiem trenuje dwunastu piłkarzy z zagranicy (byłoby więcej, ale Anton Fase został przesunięty do rezerw, a Artemijus Tutyskinas leczy kontuzję). Czy powody do obaw są uzasadnione? Dlaczego ŁKS zdecydował się na zagranicznych zawodników? Na łamach Łódzkiego Sportu na to pytanie odpowiedział Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy łodzian.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

22 stycznia 2024 / 07:42

Paweł Zieliński: Czytałem, że w Widzewie jestem skreślony. To kompletna nieprawda

Paweł Zieliński to jeden z piłkarzy, którym za pół roku kończy się kontrakt z Widzewem. Czy klub podjął z nim rozmowy w sprawie przedłużenia umowy? Jak ocenia współpracę z Danielem Myśliwcem? Jak znosił medialne doniesienia, według których miał odejść z Widzewa?

Bartosz Jankowski: Rozmawiamy chwilę po waszym treningu, chociaż nie wiem, czy „chwilę” to dobre słowo, bo trening w Wiśniowej Górze skończyliście prawie dwie godziny temu, ale swoje musieliście odstać w korkach. Ta sytuacja bardziej cię bawi czy złości?

Paweł Zieliński (piłkarz Widzewa): Nie ma co narzekać i się złościć. Wiadomo, że czasami sobie z tego pośmieszkujemy, ale to już u nas przeszło do porządku dziennego, przyzwyczailiśmy się do tego Ja się ogólnie cieszę z każdego dnia w zespole z ekstraklasy. To, że musimy dojechać na trening, traktuję jako nasz obowiązek – taką mamy pracę. Tak się ułożyło, że w mieście te nasze boiska nie nadawały się do użytku, a w Wiśniowej Górze mamy do dyspozycji sztuczne boisko pod balonem.

Nie obawiasz się, że ta twoja uniwersalność będzie bardziej wadą niż zaletą?

Nie, nie. Jestem przed 34. urodzinami i myślę, że z wiekiem to może być tylko dodatkowy plus. Zawsze daję z siebie maksa, żebym miał czyste sumienie i mógł ze spokojem spojrzeć w lustro. A to, czy trener będzie ze mnie zadowolony i czy Widzew za jakiś czas postanowi przedłużyć ze mną kontrakt zależy nie tylko ode mnie i mojej postawy na boisku, ale też od wizji klubu.

Poruszyłeś temat swojego kontraktu, który kończy się za pół roku. Zostaniesz w Widzewie na dłużej?

Po ostatnim meczu doszło do rozmowy z trenerem, który na mnie liczy. Później pokazały się w mediach jakieś artykuły, w których było napisane, że jestem już skreślony w Widzewie, ale to kompletna nieprawda. Mam też zapis w kontrakcie o…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

21 stycznia 2024 / 10:15

Niemcy w Widzewie, czyli kto był przed Kerkiem?

Niemiecka nacja jest uznawana za jedną z najsilniejszych, jeśli chodzi o piłkę nożną. Futbol naszych zachodnich sąsiadów kojarzy nam się głównie z zaawansowanym szkoleniem i naprawdę [...]

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

20 stycznia 2024 / 11:11

Był gwiazdą Widzewa. Dziś Przemysław Kita nadal wierzy w powrót do gry na wysokim poziomie

Przemysław Kita ostatni mecz w barwach Widzewa rozegrał 22 maja 2022 roku. Pamiętne spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które dało łodzianom awans do Ekstraklasy. Na boisku pojawił się w 75. minucie zastępując największą gwiazdę RTS-u, Bartłomieja Pawłowskiego. Kita nie był pierwszoplanową postacią w tamtym Widzewie. Mimo to cieszył się ogromną sympatią i szacunkiem widzewskich trybun. Samo znalezienie się piłkarza na boisku w takim spotkaniu wydaje się być dużym osiągnięciem gdy spojrzymy na to gdzie był sam Przemek kilkanaście miesięcy wcześniej. Widzew mecz oczywiście wygrał i awansował do Ekstraklasy, ale”Kitmenowi” nie dane było zagrać w czerwono-biało-czerwonych barwach w elicie.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

18 stycznia 2024 / 08:30

Krystian Nowak: Do końca miałem nadzieję, że zostanę w Widzewie. Nie wiem czemu stało się inaczej

Dlaczego musiał opuścić Widzew? Jak poradził sobie w Irlandii i czemu nie kontynuuje kariery na Wyspach? Jakie ma cele sportowe i czy rozważa powrót do Polski? W szczerej rozmowie z Łódzkim Sportem Krystian Nowak opowiada o kulisach rozstania z czerwono-biało-czerwonymi, nieudanym pobycie w Rumunii, małych irlandzkich sukcesach i nadziei na znalezienie swojego piłkarskiego miejsca na ziemi.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

16 stycznia 2024 / 07:25

Współtwórca sukcesów PGE Skry Bełchatów przerywa milczenie. Jak polityka zniszczyła polską potęgę

– W ostatnich latach polityka w klubie pojawiła się w sposób niespotykany wcześniej. Finalnie zakończyło się to obniżeniem budżetu klubu o czterdzieści procent – powiedział Konrad Piechocki, były prezes PGE Skry Bełchatów i współtwórca jej największych sukcesów.

Konrad Piechocki przez lata był twarzą sukcesów PGE Skry Bełchatów. Pracę w zasłużonym klubie zaczął jeszcze w poprzednim stuleciu. Przez ponad ćwierć wieku Skra była jego życiem. Zdobył z nią dziewięć mistrzostw Polski i zagrał w finale Ligi Mistrzów. Wszystko skończyło się w kwietniu 2023 roku, gdy politycy PiS-u postawili Piechockiemu ultimatum. Jeżeli nie odszedłby z klubu, PGE, czyli główny sponsor wycofałoby finansowanie, a to byłoby równoznaczne z upadkiem jednego z najbardziej zasłużonych zespołów w Polsce. Po prawie roku, Piechocki zgodził się przerwać milczenie. Jak politycy zniszczyli jeden z najlepszych klubów w kraju?

Były prezes PGE Skry Bełchatów: “Pozbawiono mnie środków do życia”

Na konferencji przed sezonem obecni szefowie Skry informowali, że chcą złożyć na pana doniesienie do prokuratury. Czy tak się stało i czy ma pan prokuratorskie zarzuty i czego one dotyczą?

I tak, i nie, bo było doniesienie, ale nie ma zarzutów. Mogę potwierdzić, że złożono doniesienie do prokuratury na temat możliwości popełnienia przestępstwa, polegające na rzekomym przekroczeniu przeze mnie kompetencji prezesa zarządu. Od początku się z tym nie zgadzałem i chcę z pełną stanowczością podkreślić, że nigdy nie postawiono mi żadnych zarzutów, a w sprawie mam status świadka i w tym charakterze, jak poinformowała prokuratura mojego pełnomocnika, zostanę przesłuchany. Na tym bym właściwie zakończył ten temat, bo wydaje mi się, że to jasno określa sytuację.

Gdy odchodził pan ze Skry mówił, że robi to, by klub mógł dalej istnieć. Czy po czasie żałuje pan, że się ugiął? Czy dziś, z perspektywy czasu, odbiera pan to jako szantaż? Dziś postąpiłby pan tak samo?

Nie chcę rzucać mocnych słów i oskarżeń, ale jak inaczej nazwać tę sytuację? Po rozmowie z radą nadzorczą klubu uznałem, że nie mam innego wyjścia i muszę zgodzić się na odwołanie, ponieważ istnienie Skry jest zagrożone. Wcześniej, mimo spełnienia przez nas wszystkich wymogów formalnych, sponsor bez podania przyczyny nie wpłacił do klubu dużej transzy, na którą czekaliśmy przez pięć miesięcy. Uznałem, że dla dobra klubu i w odpowiedzialności za ludzi, czyli za pracowników i za zawodników, ta decyzja jest jedynie słuszna. Co byłoby gdybym wtedy tej decyzji nie podjął? Sponsor pewnie nie wpłaciłby tych pieniędzy, a klub pogrążałby się w coraz większym kryzysie i zadłużeniu. Nie chciałem być grabarzem Skry. Dzisiaj postąpiłbym dokładnie tak samo, bo dobro i interes klubu był zawsze nadrzędny w naszych działaniach.

W klubie po pana rezygnacji pozostało kilku pana współpracowników. Jak zachowali się później, czy wspierali pana, czy odwrócili się? Ma pan do kogoś żal?

Wiadomo, że w klubie pozostali moi najbliżsi współpracownicy, a przez ostatnich dziesięć miesięcy z większością z nich nie miałem żadnego kontaktu lub ten kontakt był sporadyczny, by nie powiedzieć przypadkowy. Za mną bardzo trudny czas, w którym dostałem pomoc od kilku osób i, jak to często w życiu bywa, czasem od takich, po których bym się wcześniej jej nie spodziewał. Znalazły się jednak osoby, które w tak bardzo trudnym dla mnie i mojej rodziny czasie wyciągnęły pomocną dłoń. Przez cztery pierwsze miesiące pozostałem bez środków do życia, bo klub nie wypłacał mi nawet pieniędzy, które należały mi się z tytułu zakazu świadczenia pracy dla konkurencji. Nie chcę mówić o żalu, bo nie w tych kategoriach powinniśmy tę sytuację oceniać, ale na pewno po tym czasie mogę jasno stwierdzić, kto zachował się przyzwoicie, a kto nie…

Dużo mówiło się o długach Skry. Z czego one wynikały? Popełnił pan jakieś błędy?

Oczywiście, problemy klubu finansowe były bardzo duże, a zaczęły się od wybuchu pandemii Covid-19. Mieliśmy wówczas powzięte zobowiązania, ale musieliśmy podpisać aneks do umowy zmniejszający budżet klubu o cztery miliony złotych. W dodatku byliśmy w przededniu negocjowania nowej umowy sponsorskiej z PGE, co finalnie zakończyło się obniżeniem budżetu klubu o czterdzieści procent. Siłą rzeczy te problemy musiały się pojawić i się pojawiły.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT