Adam Wieczorek od kilku tygodni pełni funkcję wiceprezydenta Łodzi do spraw sportu. Jakie plany, cele i ambicje ma człowiek, który w najbliższych latach będzie rządził miejskim sportem?
Bartosz Jankowski: Zacznijmy od samego początku. Dlaczego zdecydował się pan przyjąć posadę wiceprezydenta Łodzi do spraw sportu? Będzie miał pan sporo na głowie, bo oprócz sportu, zajmuje się pan mieszkalnictwem, ochroną zdrowia i opieką społeczną.
Adam Wieczorek (wiceprezydent Łodzi): Bardzo chciałem zajmować się sportem w Łodzi. Obszar sportu idealnie koreluje z obszarem zdrowia w mieście. Uważam, że pierwszy raz od dawna mamy tak spójny departament. Wcześniej funkcjonował on jako departament mieszkalnictwa i sportu, czyli dwóch zupełnie różnych dziedzin. Dzisiaj mamy sport, który został przeniesiony do departamentu zdrowia i spraw społecznych. Te tematy doskonale do siebie pasują. Jestem absolwentem Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi i postrzegam swoją działalność właśnie głównie poprzez pryzmat zdrowia publicznego. Nie ma zdrowej populacji bez całego komponentu związanego ze sportem – tym zawodowym, ale przede wszystkim tym amatorskim.
Czyli głównie będzie pan koncentrował się na sporcie rozumianym poprzez aktywność fizyczną mieszkańców?
Nie tylko, bo sport zawodowy jest dla mnie bardzo ważny. Miasto zobligowało się do dostarczenia infrastruktury sportowej i z tego zobowiązania musimy się wywiązywać, a więc te obiekty, które mamy do zmodernizowania, musimy odnowić i odpowiednio na przestrzeni następnych lat je utrzymywać, by kluby sportowe miały odpowiednie warunki do treningów i rozgrywania meczów w kolejnych latach, już po modernizacji.
Z drugiej strony mamy komponent związany z szeroko pojętym sportem amatorskim. Mówienie o nim w kategoriach aktywności, sposobu spędzenia czasu wolnego czy też pasji jest bardzo ważne. Możemy i chcemy to implementować poprzez działania szkół, miejską ochronę zdrowia czy ośrodki związane ze wsparciem społecznym. Obszar instytucjonalny miasta jest na tyle potężny, że możemy na różne sposoby inicjować sport.
Brzmi to bardzo ładnie, ale poproszę w takim razie o konkretny pomysł na „rozruszanie” łodzian.
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest tworzenie nowych wydarzeń sportowych, które opierają się na sporcie amatorskim. Mamy sukcesy DOZ Maratonu czy Biegu Ulicą Piotrkowską pod egidą Rossmanna. Chcemy znaleźć kolejnych partnerów, którzy, także w innych dziedzinach sportu, znajdą przestrzeń na zachęcenie nas do aktywności. Samo wydarzenie, czyli start w wymienionych przeze mnie biegach, to zwieńczenie całości przygotowań. Ale proszę spojrzeć, jak długo czasami trwają przygotowania. Nasi mieszkańcy wiedzą, że w przyszłym roku będą kolejne edycje tych imprez i już teraz się do nich przygotowują – dbając o zdrowie, uprawiając sport. Wiadomo, że żadne takie wydarzenie nie będzie od razu przyciągało tysięcy uczestników, ale z czasem może osiągnąć poziom popularności chociażby Biegu Ulicą Piotrkowską.
Wstępny plan na sport amatorski poznaliśmy, przejdźmy więc do tego profesjonalnego. Miasto za cel postawiło sobie, by zawodowe kluby miały gdzie grać i trenować. Jakie są więc plany związane z piłkarskimi boiskami? Może zacznijmy od boiska przy stadionie Widzewa?
To kolejna inwestycja, która będzie realizowana przez Miasto. Kwestie do uszczegółowienia są zgłaszane przez klub i są one przedmiotem rozważań. Mowa chociażby o
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.