Widzew II

10 grudnia 2024 / 06:43

Nie ma mocnych na Widzew II. Czaplarski: Wreszcie jesteśmy gotowi na awans

Widzew II Łódź idzie jak burza w IV lidze. Jesienią zespół trenera Michała Czaplarskiego wygrał wszystkie 17 meczów i jest liderem tabeli. – W ostatnich latach nie potrafiliśmy awansować do trzeciej ligi. Miniona runda pokazuje, że wreszcie jesteśmy na to gotowi – mówi w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Czaplarski.

Bartosz Jankowski: Czy Widzew II jest taki mocny, czy w tym sezonie jednak IV liga taka słaba?

Michał Czaplarski (trener Widzewa II): Nie zamierzam umniejszać tego, czego dokonaliśmy jesienią. W końcu wygraliśmy wszystkie mecze, z czego większość w bardzo zdecydowany sposób. Oczywiście jest to dopiero piąty poziom rozgrywkowy, ale w ostatnich latach nie potrafiliśmy awansować do trzeciej ligi. Miniona runda pokazuje, że wreszcie jesteśmy na to gotowi i mam nadzieję, że tę passę podtrzymamy wiosną.

Dwa sezony temu rezerwy Widzewa okazały się słabsze od GKS-u Bełchatów, rok później od Sokoła Aleksandrów Łódzki. Dużo pana nauczyły te bolesne porażki?

Myślę, że bardzo dużo nauczyły mnie wszystkie trzy lata spędzone w rezerwach Widzewa. Pierwsze dwa lata u boku trenera Patryka Czubaka. Kolejne pół roku pod okiem trenera Chrobaka i ostatnie miesiące ubiegłego sezonu już jako pierwszy szkoleniowiec. Z każdego sezonu wyciągnąłem naukę i wnioski, które, mam nadzieję, zaprocentują awansem do trzeciej ligi.

Najwięcej i najczęściej mówiło się ostatnio o Pawle Kwiatkowskim, Filipie Przybyłku i Danielu Gryzio.

Tak, to ciekawe, bo historia całej trójki jest inna. Paweł zadebiutował w ekstraklasie w meczu Pogonią Szczecin. Później miał pewne problemy z utrzymaniem miejsca w składzie, ale cały czas jest w pierwszej drużynie i do rezerw schodzi na pojedyncze mecze. Z Filipem jest inna sytuacja, bo zadebiutował za trenera Janusza Niedźwiedzia, ale u trenera Daniela Myśliwca już nie zyskał uznania. Plan był taki, by Filip został wypożyczony do jednego z klubów z poziomu centralnego, ale to się nie udało. Trochę tego żałowałem, bo ten chłopak ma takie umiejętności, że w moim odczuciu spokojnie by sobie poradził. Został w Widzewie i od tego czasu jest wiodącą postacią w drużynie. Jako trener cieszę się, że mam takiego zawodnika w zespole, ale życzę Filipowi, by jak najszybciej zaistniał gdzieś wyżej, bo na pewno go na to stać.

Na koniec Daniel Gryzio, o którym głośno zrobiło się dopiero kilka tygodni temu.

Trudno się dziwić, bo…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT