Widzew Łódź pokonał Bruk-Bet Termalikę i awansował do kolejnej rundy pucharu Polski. Zespół z Niecieczy był lepszy, ale przegrał. Widzew zaś, chociaż wyglądał gorzej, odniósł ważne zwycięstwo. To miła odmiana, która, moim zdaniem, jest spowodowana indywidualną jakością piłkarzy.
Widzew Łódź (jeszcze) nie jest zespołem
Jednym z największych zarzutów dotyczących byłego już trenera Widzewa, Żeljko Sopicia, był brak natychmiastowego stworzenia drużyny z prawdziwego zdarzenia. Widzew był zlepkiem indywidualności, ale ciężko się było temu dziwić, skoro latem kadra została solidnie przebudowana. Tak naprawdę jeszcze w trakcie sezonu była ona kompletowana.
Od zwolnienia Żeljko Sopicia minął miesiąc i patrząc na poczynania piłkarzy Widzewa nadal ciężko dopatrzyć się zgranego zespołu. Mnie to nie dziwi, bo uważam, że na stworzenie mocnej i zgranej piłkarskiej ekipy potrzeba przynajmniej pół roku, a po tak wielkich zmianach może nawet całego sezonu. Powstaje nowy Widzew, któremu trzeba dać mnóstwo czasu. Pieniądze są bowiem potrzebne, by mieć dobrych piłkarzy, ale to czasu i cierpliwości potrzeba, by mieć solidną drużynę.
W spotkaniu Termaliki z Widzewem widać było jak na dłoni, który…
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.