PREMIUM

Widzew jest najsłabszym zespołem ekstraklasy w 2025 roku. Czy sytuację zmieni nowy trener? Jest na to szansa, ale… – W Widzewie nie może być fajnie, miło i przyjemnie, bo wtedy nie ma wyników. Wiem, że jest teraz moda na młodych trenerów, ale to ci starsi mają charyzmę, której potrzeba w takim klubie jak Widzew – mówi w rozmowie z “Łódzkim Sportem” Sławomir Chałaśkiewicz.

Bartosz Jankowski: Jak pan oceni początek roku w wykonaniu Widzewa?

Sławomir Chałaśkiewicz: A co tu dużo komentować. Drużyna już pokazała w tych ostatnich meczach, jak bardzo jej zależy.

Czy jest pan zaskoczony tym, jak słabo drużyna zaczęła ten rok? Przecież można powiedzieć, że w drużynie wreszcie zapanowała stabilizacja.

Stabilizacja?

No tak, odszedł tylko Imad Rondić.

No i po stabilizacji, skoro odchodzi najlepszy strzelec drużyny. Jakość drużyny znowu nie uległa poprawie. I tak już od mniej więcej dwóch sezonów. Może i przychodzą nowi piłkarze, ale oni nie podnoszą jakości zespołu. Proszę wskazać jednego zawodnika, który by przez cały sezon zagrał równo.

Myślę, myślę i wymyślić nie mogę.

No więc właśnie. Można jakieś nadzieje wiązać z powrotem Bartłomieja Pawłowskiego, ale on wraca po bardzo poważnej kontuzji. Bartek ma swoje lata i nie wiadomo, jak to wszystko będzie wyglądało. Wszyscy liczą na to, że on sam będzie wygrywał mecze dla Widzewa. To ja mówię, że na pewno tak nie będzie. On może wspierać zespół mentalnie, ale jakościowo pomoże Widzewowi dopiero za kilka tygodni.

Wspomniał pan o tym, że nie widać było po piłkarzach, że im zależy. Czy „trzęsienie ziemi” w postaci zwolnienia trenera może to zmienić?

Tak, ale do tego trzeba mieć zawodników z charakterem. Tutaj było już tylu trenerów, tyle zmian, a to i tak nie dawało spodziewanych efektów. Może były jakieś pojedyncze mecze, w których pojawiało się większe zaangażowanie, ale tutaj o to będzie ciężko, bo przecież Patryka Czubaka piłkarze już dobrze znają. Wiadomo, że teraz ciężko znaleźć kogoś sensownego, kto by się podjął tego zadania. Myślałem, że Jacek…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

27 lutego 2025 / 06:51

Jaki powinien być trener Widzewa? “Ten zespół trzeba prowadzić twardą ręką” [WYWIAD]

Widzew jest najsłabszym zespołem ekstraklasy w 2025 roku. Czy sytuację zmieni nowy trener? Jest na to szansa, ale… – W Widzewie nie może być fajnie, miło i przyjemnie, bo wtedy nie ma wyników. Wiem, że jest teraz moda na młodych trenerów, ale to ci starsi mają charyzmę, której potrzeba w takim klubie jak Widzew – mówi w rozmowie z “Łódzkim Sportem” Sławomir Chałaśkiewicz.

Bartosz Jankowski: Jak pan oceni początek roku w wykonaniu Widzewa?

Sławomir Chałaśkiewicz: A co tu dużo komentować. Drużyna już pokazała w tych ostatnich meczach, jak bardzo jej zależy.

Czy jest pan zaskoczony tym, jak słabo drużyna zaczęła ten rok? Przecież można powiedzieć, że w drużynie wreszcie zapanowała stabilizacja.

Stabilizacja?

No tak, odszedł tylko Imad Rondić.

No i po stabilizacji, skoro odchodzi najlepszy strzelec drużyny. Jakość drużyny znowu nie uległa poprawie. I tak już od mniej więcej dwóch sezonów. Może i przychodzą nowi piłkarze, ale oni nie podnoszą jakości zespołu. Proszę wskazać jednego zawodnika, który by przez cały sezon zagrał równo.

Myślę, myślę i wymyślić nie mogę.

No więc właśnie. Można jakieś nadzieje wiązać z powrotem Bartłomieja Pawłowskiego, ale on wraca po bardzo poważnej kontuzji. Bartek ma swoje lata i nie wiadomo, jak to wszystko będzie wyglądało. Wszyscy liczą na to, że on sam będzie wygrywał mecze dla Widzewa. To ja mówię, że na pewno tak nie będzie. On może wspierać zespół mentalnie, ale jakościowo pomoże Widzewowi dopiero za kilka tygodni.

Wspomniał pan o tym, że nie widać było po piłkarzach, że im zależy. Czy „trzęsienie ziemi” w postaci zwolnienia trenera może to zmienić?

Tak, ale do tego trzeba mieć zawodników z charakterem. Tutaj było już tylu trenerów, tyle zmian, a to i tak nie dawało spodziewanych efektów. Może były jakieś pojedyncze mecze, w których pojawiało się większe zaangażowanie, ale tutaj o to będzie ciężko, bo przecież Patryka Czubaka piłkarze już dobrze znają. Wiadomo, że teraz ciężko znaleźć kogoś sensownego, kto by się podjął tego zadania. Myślałem, że Jacek…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

15 lutego 2025 / 18:50

Tomasz Cebula: W ŁKS-ie nie ma zawodnika, który potrafi uderzyć pięścią w stół

ŁKS Łódź rozpoczyna w niedzielę, 16 lutego rywalizację w rundzie wiosennej Betclic 1. Ligi. W pierwszym spotkaniu łodzianie zmierzą się z Górnikiem Łęczna. Jak szansę biało-czerwono-białych na awans do PKO Ekstraklasy widzi były zawodnik ŁKS-u, Tomasz Cebula?

Jak pan oceni rundę jesienną w wykonaniu ŁKS-u?

Nie miałem okazji oglądać wszystkich meczów, ale na podstawie tego, co oglądałem, to średnio to wygląda. Czarno to widzę generalnie.

Miałem pytać, czy ŁKS awansuje pana zdaniem do ekstraklasy, ale już chyba znam odpowiedź.

To zależy, czy jest to pytanie do byłego zawodnika czy kibica. Jako kibic, to oczywiście, że chciałbym, żeby ŁKS z drzwiami i futryną wszedł do ekstraklasy i będę im kibicował. Jako były piłkarz natomiast widzę, że środek tabeli to wszystko na co nas stać w tym momencie…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

13 lutego 2025 / 17:00

Sławomir Gula: “Mam nadzieję, że Widzew nie spadnie”

Mam wrażenie, że trener Daniel Myśliwiec lepiej się sprzedaje, niż jest w rzeczywistości. Ma taki sposób bycia – sprawia wrażenie, że wie i kontroluje wszystko – że sporo osób może myśleć, że to dobry trener. Ale wyniki tego nie potwierdzają – mówi Sławomir Gula, były piłkarz łódzkiego klubu. – W życiu, w biznesie, a także w sporcie, najważniejsza jest skuteczność. Trener może mówić, że jego piłkarze super wchodzą w trzecią tercję, czy jeszcze coś, ale najważniejszy jest wynik. Jeśli metody, które stosuje, nie dają dobrego wyniki, to oznacza to, że te metody nie są dobre.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

12 lutego 2025 / 09:05

Nowy sponsor, trudne derby i Liga Mistrzyń. Półmetek sezonu okiem prezesa Budowlanych Łódź [WYWIAD]

Sezon 2024/2025 jest wyjątkowy dla PGE Grot Budowlanych. Klub zyskał nowego potężnego sponsora, a do tego łódzki zespół ma ogromną szansę na awans do grona najlepszych ośmiu drużyn w Europie. Ale nie wszystko układało się po myśli prezesa Marcina Chudzika.

Bartosz Jankowski: Zgodzi się pan ze stwierdzeniem, że jednym z najważniejszych „transferów” przed sezonem było podpisanie umowy z nowym sponsorem, czyli PGE?

Marcin Chudzik (prezes Budowlanych Łódź): Pewnie tak, bo każda taka umowa jest bardzo ważna. Można powiedzieć, że do tej pory staliśmy na trzech solidnych finansowych nogach. Teraz stoimy na czterech nogach i bez problemów możemy zachować stabilizację i równowagę.

Jest pan zadowolony z tego, jak do tej pory prezentuje się zespół?

I tak, i nie. Jest bardzo duży niedosyt po odpadnięciu z pucharu Polski. Chcielibyśmy grać w finale, ale niestety po porażce z ŁKS-em w Elblągu nas nie będzie. Trochę pechowe było losowanie, bo tak naprawdę oba łódzkie zespoły zasługują na to, by grać w final four.  W lidze jest nieźle. Poza porażkami z Developresem i ŁKS-em Commercecon wyglądamy bardzo solidnie. Jestem natomiast bardzo zadowolony z tego, jak gramy w europejskich pucharach. Pierwszy raz w historii udało nam się wyjść z grupy w Lidze Mistrzyń i jesteśmy o krok od awansu do ćwierćfinału.

A przecież niewiele brakowało, byście w ogóle nie przystąpili do Ligi Mistrzyń. Do tego musieliście jeszcze przebijać się przez eliminacje.

To fakt. Rozegraliśmy dziewięć meczów. Żaden zespół tyle nie grał, co my. Dziewczyny naprawdę czują to w kościach, ale jest bardzo duża szansa na historyczny wynik i awans do ćwierćfinału. Mam nadzieję, że w Łodzi postawimy kropkę nad i.

Pomóc w tym może to, że odpadliście z gry o puchar Polski. Terminarz jest nieco lżejszy i dziewczyny mają w końcu kiedy potrenować.

Na pewno te luźniejsze dni na treningi będą pomocne. Oczywiście czuję niedosyt, że nie będzie nam dane powalczyć o to trofeum, ale dzięki temu faktycznie dziewczyny wreszcie złapią oddech. Mamy dziewięć dni między meczami. Takiej przerwy nie mieliśmy od początku sezonu.

Jedna rzecz to kondycja fizyczna, a druga – psychiczna. I tu musi się pojawić temat niedawnych derbów Łodzi…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

6 lutego 2025 / 06:45

Uratował ŁKS, teraz chce awansu do ekstraklasy. „Argument o za małym budżecie nie wchodzi w grę” [WYWIAD]

Dziewiąte miejsce w tabeli pierwszej ligi na półmetku sezonu to wynik, który nie satysfakcjonuje władz ŁKS-u. Ale wiosna ma należeć do piłkarzy z al. Unii. ŁKS ma takie środki, by do ekstraklasy wejść – powiedział Dariusz Melon, właściciel ŁKS-u.

Bartosz Jankowski: Czy prowadzenie klubu sportowego i firmy z innej branży ma jakieś cechy wspólne?

Dariusz Melon (właściciel ŁKS-u): Tak, jest jeden główny punkt wspólny, czyli finanse. Wiele osób mówi, że sport ma niewiele wspólnego z biznesem. Ja nie do końca się z tym zgadzam. W firmach cały czas próbujemy pozyskiwać środki i wypracowywać zysk. W klubie też musimy zdobywać pieniądze. Walczymy o sponsorów, o kibiców i o udział w torcie związanym z prawami medialnymi. W tej kwestii sport i biznes mają bardzo dużo wspólnego. Samymi emocjami i ideą nic się nie osiągnie.

Z drugiej strony wypracowanie zysku w klubie piłkarskim w Polsce to chyba mission impossible. A przecież w biznesie inwestuje się pieniądze, by z biegiem czasu się wzbogacić.

I to jest ta różnica. Faktycznie inwestowanie wiąże się z tym, że zakłada się nie tyle zwrot, co zysk. W przypadku klubu sportowego moim celem jest wyjście na zero. Dlatego angażowanie pieniędzy w klub sportowy ciężko nazywać inwestowaniem, a siebie w tym przypadku nie nazwałbym inwestorem. Tutaj trzeba postawić na połączenie kibicowskiej pasji i chłodnego spojrzenia biznesowego. Jedno bez drugiego i drugie bez pierwszego nie ma sensu.

Czuje się pan wybawicielem ŁKS-u?

To może złe określenie, ale na pewno pomogłem ŁKS-owi. Dwa lata temu nawet nie przypuszczałem, że będę w takiej roli. Jestem kibicem Łódzkiego Klubu Sportowego od ponad 50 lat, ale w życiu nie myślałem, że będę tak aktywnie brał odpowiedzialność za to, co się dzieje w klubie. Zaczynałem bardzo niewinnie, ale jestem nauczony tego, że trzeba podejmować wyzwania i nie bać się przyszłości. ŁKS miał kłopoty, więc chciałem pomóc. A ten sport wciąga. Kibice często oceniają, że coś można było zrobić inaczej, lepiej. Więc ja, jako kibic, postanowiłem sam się przekonać na własnej skórze, jak to naprawdę wygląda. Nie czuję się więc wybawicielem ŁKS-u, ale nie wiem, co by się stało z klubem, gdyby nie zainwestowane przeze mnie pieniądze.

Wszystko w ŁKS-ie zależy dzisiaj od pana?

Można tak powiedzieć, takie są realia. Ponieważ finansowanie klubu spoczywa przede wszystkim na moich barkach, to ja również podejmuje bieżące decyzje.

Planuje pan przejąć 100% udziałów?

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

26 stycznia 2025 / 07:19

Miliony dla Widzewa w nogach 18-latka i… duch Ameyawa

Jak wiadomo jeszcze nieoficjalnie, kontuzja Kamila Cybulskiego jest poważna. A przecież głównie ten piłkarz zbiera dla Widzewa Pro Junior System. Gra toczy się o miliony złotych. Wygląda na to, że nadchodzi czas Pawła Kwiatkowskiego. Tyle że niedługo kończy mu się kontrakt. Jego agentem jest Mariusz Piekarski, ten sam, który kilka lat temu wyciągnął z Widzewa Michaela Ameyawa.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

25 stycznia 2025 / 23:59

Widzew walczy na rynku transferowym. A co z Gongiem, Hajrizim i Rondiciem? [WYWIAD]

Jeden transfer na tydzień przed wznowieniem rozgrywek to na pewno mniej niż chcieliby kibice Widzewa. W rozmowie z „Łódzkim Sportem” dyrektor sportowy łódzkiego klubu wytłumaczył taki stan rzeczy, a także odniósł się do licznych kontuzji w drużynie i możliwego transferu Imada Rondicia.

Bartosz Jankowski: To miało być całkiem łatwe i przyjemne okienko transferowe, a wygląda na to, że będzie jednym z bardziej dynamicznych w ostatnich latach. To dobrze czy źle?

Tomasz Wichniarek (Widzew): Nie powiedziałbym, że jest ono wyjątkowo dynamiczne. Rzadko jest tak, że okienko zimowe jest łatwe, szczególnie jeśli chce się pozyskiwać zawodników, którzy od razu mają mieć większy wpływ na zespół. Tacy zawodnicy mają ważne kontrakty i ich dostępność jest naprawdę niewielka. Inaczej wygląda to latem, kiedy więcej piłkarzy jest dostępnych na rynku.

Czy był pomysł, żeby jeszcze próbować zatrzymać wypożyczenie Hajriziego w związku z urazem Ibizy? To chyba lepsza opcja no, sprowadzanie kolejnego obrońcy.

Nie było takiego pomysłu. Kreshnik nie wywalczył sobie miejsca w podstawowej jedenastce, a zależało mu bardzo na tym, by regularnie grać i stąd decyzja, by go wypożyczyć. Nie zmieniliśmy jej nawet mimo kontuzji Juana, bo wiedzieliśmy, że mamy już zawodnika, który na dniach podpisze z nami umowę. Chcieliśmy lewonożnego stopera i taki też piłkarz już do nas dołączył.

Na dzisiaj – Rondić jest bliżej transferu czy przedłużenia umowy z Widzewem? Dostał już w ogóle ofertę z Widzewa?

Imad ma ważny kontrakt z Widzewem, który się przedłuży po rozegraniu konkretnej liczby minut. Obecnie sytuacja wygląda tak, że jeśli nie…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

24 stycznia 2025 / 06:50

Prezes Panattoni zostanie udziałowcem Widzewa. Jakie pieniądze wchodzą w grę?

Robert Dobrzycki ma zainwestować w Widzew swoje pieniądze. Prawdopodobnie wszystko wyjaśni się już w lutym. O jakich kwotach możemy mówić?  Tomasz Stamirowski w 2021 roku został [...]

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

21 stycznia 2025 / 07:11

Ile są warci piłkarze Widzewa? I dlaczego tak mało

“Jesteś tyle wart, ile ktoś za ciebie zapłaci” – to prawdziwa cena za piłkarza. Na razie Widzew może zapomnieć o transakcjach za miliony euro. Tylko jeden zawodnik – Imad Rondić – realnie wart jest “bańkę”. Inny – Fran Alvarez – jest na tyle wyceniany, ale ofert brak. Łódzki klub chce zarabiać na piłkarzach duże pieniądze, ale na razie nie ma na kim. To fatalna wiadomość dla klubu, który chce wejść na wyższy poziom finansowy.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

18 stycznia 2025 / 08:06

Widzew ściąga ze Słowacji. Czy mu się to opłaca?

Słowacja to w ostatnim czasie ulubiony kierunek transferowy Widzewa. Właśnie ściągnął stamtąd kolejnego piłkarza. Spróbujmy zrozumieć dlaczego. Jeden z powodów, to na pewno pieniądze. Tylko za dwóch wyciągniętych stamtąd zawodników klub zarobił około 2 milionów euro. Ale bywają i nieudane biznesy…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

15 stycznia 2025 / 16:08

Czy Widzew nie musi się bać o utrzymanie? Sytuacja jest niepokojąca…

Nie chodzi o to, by siać defetyzm, ale powinno się myśleć racjonalnie – sytuacja Widzewa przed rundą, która wystartuje już bardzo niedługo, nie jest idealna. Nie pomaga to, co dzieje się zimą: odejścia piłkarzy, strata dwóch stoperów, brak wzmocnień i przedłużenia kontraktów z ważnymi graczami, konflikt na linii szefowie klubu – trener, słaba forma na jesieni i terminarz na początek wiosny. Trudno myśleć pozytywnie, a liga już za niewiele ponad dwa tygodnie.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

11 stycznia 2025 / 09:43

Jak widzewskie “million euro babies” tracą na wartości

Najpierw Widzewowi marzył się milion euro za Ernesta Terpiłowskiego, później za Antoniego Klimka. Obu w klubie już nie ma. Nie ma też milionów euro ze sprzedaży tych piłkarzy. Coś poszło nie tak. W przypadku młodzieżowców w łódzkim klubu zwykle coś idzie nie tak…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT