PREMIUM

Reprezentacja Polska kobiet pożegnała się z igrzyskami olimpijskimi po porażce w ćwierćfinale ze Stanami Zjednoczonymi. Czy ten etap turnieju to satysfakcjonujący wynik dla naszej drużyny? Porozmawialiśmy o tym z Justyną Łysiak, libero Grot Budowlanych Łódź, która była w kadrze podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów.

Libero spokojna o przyszłość reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski prowadzona przez Stefano Lavariniego przegrała zdecydowanie w ćwierćfinale ze Stanami Zjednoczonymi w trzech setach. Polki były blisko strefy medalowej, do której jednak ostatecznie nie udało im się dostać. Mimo tego Justyna Łysiak, która doskonale zna sztab szkoleniowy i reprezentantki, które pojechały do Paryża, jest pewna, że drużyna ciągle będzie się rozwijać.

Praca dziewczyn w ciągu ostatnich lat i to, jak trener to wszystko poukładał, będzie nam przynosiło jeszcze dużo korzyści w przyszłości. Ta reprezentacja będzie ciągle rosła w siłę – mówiła w rozmowie z nami libero Grot Budowlanych Łódź.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

8 sierpnia 2024 / 07:28

Libero Grot Budowlanych o reprezentacji Polski: Myślę, że to nie był szczyt marzeń

Reprezentacja Polska kobiet pożegnała się z igrzyskami olimpijskimi po porażce w ćwierćfinale ze Stanami Zjednoczonymi. Czy ten etap turnieju to satysfakcjonujący wynik dla naszej drużyny? Porozmawialiśmy o tym z Justyną Łysiak, libero Grot Budowlanych Łódź, która była w kadrze podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów.

Libero spokojna o przyszłość reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski prowadzona przez Stefano Lavariniego przegrała zdecydowanie w ćwierćfinale ze Stanami Zjednoczonymi w trzech setach. Polki były blisko strefy medalowej, do której jednak ostatecznie nie udało im się dostać. Mimo tego Justyna Łysiak, która doskonale zna sztab szkoleniowy i reprezentantki, które pojechały do Paryża, jest pewna, że drużyna ciągle będzie się rozwijać.

Praca dziewczyn w ciągu ostatnich lat i to, jak trener to wszystko poukładał, będzie nam przynosiło jeszcze dużo korzyści w przyszłości. Ta reprezentacja będzie ciągle rosła w siłę – mówiła w rozmowie z nami libero Grot Budowlanych Łódź.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

2 sierpnia 2024 / 08:01

Widzew w TOP 5. Szarpak: Przywieźć punkty z Cracovii, poprawić u siebie i jedziemy!

W widzewskim środowisku dawno nie było tak optymistycznie. Po dwóch meczach nowego sezonu Widzew zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem czterech punktów. – Trzeba się cieszyć z tego, co robi Widzew. Naprawdę wygląda to fajnie – mówi w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Piotr Szarpak.

Bartosz Jankowski: Widzew nieźle rozpoczął sezon. Czuje pan radość, widząc łódzki zespół na piątym miejscu w tabeli ekstraklasy?

Piotr Szarpak (były piłkarz Widzewa): – Każde zwycięstwo, każdy punkt to dodatkowa mobilizacja dla zawodników. Jeśli Widzew dalej będzie dawał radę i nie zgubi punktów w Krakowie to naprawdę będę pod dużym wrażeniem początku tego sezonu. Cracovia to niezły zespół, z którym gra się bardzo ciężko, o czym przekonał się ostatnio Raków Częstochowa. Dlatego w przypadku jakiejś zdobyczy punktowej w poniedziałek, ze sporym optymizmem będę wyczekiwał kolejnych meczów.

Wiadomo, że to tylko dwa mecze, ale lepiej dobrze zacząć sezon niż od początku być w dolnej połówce.

– Dobry początek sezonu sprawia, że jest wiara w drużynie. Gdy tych punktów nie ma, to wszystko siada i wszystko ciężko nadrobić, jak chociażby w przypadku Korony Kielce. Natomiast w Łodzi trzeba się….

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

2 sierpnia 2024 / 07:17

Obecny i były bramkarz Widzewa zagrają przeciwko sobie. Który będzie lepszy?

W poniedziałkowy wieczór Widzew zmierzy się z Cracovią. Obejrzymy też jeszcze jeden pojedynek – obecnego i byłego bramkarza Widzewa. Rafał Gikiewicz stanie naprzeciwko Henricha Ravasa. Obaj w łódzkim klubie mieli/mają status gwiazd, także PKO Ekstraklasy. Który z nich będzie lepszy?

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

1 sierpnia 2024 / 15:48

Maher Ben Hlima wystartował w Paryżu. “Mocno startuje, a potem cierpi i walczy”

Zawodnik RKS-u Łódź ma za sobą start na 20 kilometrów w chodzie sportowym na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Maher Ben Hlima zajął 29. miejsce. Urodzony w Tunezji zawodnik zrealizował jednak cel, który postawił sobie dwa lata wcześniej.

Zadziwiająca historia łódzkiego lekkoatlety

Maher Ben Hlima to zawodnik łódzkiego RKS-u. Urodził się w Tunezji w 1989 roku, ale w Polsce mieszka od kilkunastu lat. Jako junior był bardzo dobrze zapowiadającym się chodziarzem. Ben Hlima został mistrzem Afryki juniorów, ale był zmuszony przerwać swoją karierę zaledwie w wieku 19 lat ze względu na złą sytuację finansową. Lekkoatleta zamieszkał więc w Łodzi, gdzie studiował, a także założył własną firmę. Karierę wznowił w 2022 roku.

W czerwcu tego roku Ben Hlima wystartował w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie, na których zajął siódme miejsce. Przed mistrzostwami Starego Kontynentu urodzony w Tunezji zawodnik zamknął firmę transportową, którą prowadził. Chciał wszystko postawić na sport.

Nie dałem już rady jej prowadzić finansowo. Nie wiem, co dalej będzie. Mam wsparcie od miasta, mam wsparcie od związku. Do igrzysk dam radę. Co będzie po nich? Tego nikt nie wie, ale teraz stawiam wszystko na sport, bo mam marzenia – mówił w rozmowie z PAP Maher Ben Hlima.

WIĘCEJ PRZECZYTAĆ W ŁÓDZKI SPORT PREMIUM.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

28 lipca 2024 / 07:00

Jak ŁKS rozpoczynał ligę w poprzednich latach?

Tydzień później niż reszta ligi, ale w końcu i piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego rozpoczną w poniedziałek zmagania w Betclic 1. Lidze. Jak wyglądały ligowe inauguracje ełkaesiaków na przestrzeni ostatnich lat?

Przez przełożenie meczu z Wisłą Kraków, piłkarze ŁKS-u na start sezonu musieli poczekać kilka dni dłużej. Trener Jakub Dziółka wykorzystał ten czas na wkomponowanie nowych piłkarzy i rozegranie jeszcze jednego sparingu, z ekstraklasowym Piastem Gliwice. Ale na szczęście oczekiwanie na mecz o punkty dobiega końca, bo już w poniedziałek łodzianie udadzą się do Gdyni.

Dla Rycerzy Wiosny będzie to czwarty sezon na drugim poziomie rozgrywkowym w ciągu pięciu ostatnich lat. I co ciekawe, z rozegranych w tym czasie ligowych inauguracji możemy wyciągnąć kilka wniosków.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

27 lipca 2024 / 06:43

Tomasz Stamirowski o transferach Widzewa: Myślimy nie tylko o bieżącym sezonie

Widzew ma za sobą inauguracyjny mecz w nowym sezonie ekstraklasy. Przed zespołem trenera Daniela Myśliwca natomiast pierwsze spotkanie na swoim stadionie. Czego Tomasz Stamirowski oczekuje od drużyny w dzisiejszym meczu i w całym sezonie?

Właściciel Widzewa: W Widzewie będą grali zawodnicy, którzy chcą tu być

Do Widzewa w letnim okienku transferowym dołączyło siedmiu piłkarzy. Ostatnim jest Said Hamulić, który będzie miał za zadanie zastąpić Jordiego Sancheza.

– Taka jest piłka. Bardzo doceniam rolę Jordiego i wszystko, co robił dla drużyny, ale to nie był zawodnik typu Exposito, na którym bazował cały zespół i często w ataku pozycyjnym nie był już tak skuteczny. Taki jest rynek. Jeśli klub otrzymał w miarę korzystną ofertę, a do tego piłkarz sam wyraża chęć transferu, no to lepiej zrobić wymianę niż czekać na rozwój sytuacji  – skomentował właściciel Widzewa. – Uważam, że Said ma spory potencjał, który potwierdził w Stali. Kwestia tego, jak szybko  odnajdzie się w środowisku i zaadaptuje do wymogów naszego stylu gry…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

26 lipca 2024 / 11:11

Kajetan Duszyński: Mimo bólu, po prostu dobrze biegam

Już w piątek 26 lipca rozpoczynają się oficjalnie kolejne letnie igrzyska olimpijskie. Tym razem impreza odbędzie się w Paryżu i właśnie w stolicy Francji o kolejny medal powalczy reprezentant AZS-u Łódź, Kajetan Duszyński, czyli złoty medalista z igrzysk olimpijskich w Tokio.

Piotr Grymm: Czy fakt, że jesteś jedynym sportowcem z regionu łódzkiego, który zdobył złoty medal na letnich igrzyskach olimpijskich jest dla ciebie czymś szczególnym?

Kajetan Duszyński: Na pewno tak. Chociaż nie jestem rodowitym łodzianinem, bo trenuje tutaj od okresów studiów, to jednak ten medal zdobyłem dla łódzkiej ziemi i jest to dla mnie ogromne wyróżnienie. Można powiedzieć, że przeszedłem do historii. Jest to pokrzepiające i będę to długo wspominał.

Otrzymałeś też Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odbierając to odznaczenie również czułeś się doceniony?

Samo to, że odbierałem to z rąk prezydenta i kto przede mną otrzymał to odznaczenie było już dla mnie wyróżnieniem. Pamiętam, jakie wrażenie zrobił na mnie pałac prezydencki i samo wejście do niego. Myślę, że dla każdego Polaka byłoby to niesamowite przeżycie. U nas patriotyzm jest we krwi. Gdy ubieramy kadrówki na bieg, to czujemy się wtedy trochę głosem ludu i chcemy jak najlepiej reprezentować nasz kraj. Takie wyróżnienia są bardzo miłe i mam wrażenie, że dojrzewają z czasem. Po igrzyskach w Tokio miałem dużo różnych spotkań, do których na początku ciężko mi się było przyzwyczaić, ale teraz po latach lubię do nich wracać pamięcią.

Po igrzyskach w Tokio mówiłeś, że bardzo ciężko ci się było przyzwyczaić do tej popularności, którą zyskałeś. Czy dzisiaj przywykłeś już do swojej rozpoznawalności i statusu gwiazdy?

Ja nie czuję się jakąś wielką gwiazdą, ale…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

26 lipca 2024 / 06:26

WYWIAD ŁS. Były trener Saida Hamulicia: „Obawy o jego trudny charakter są przesadzone”

Said Hamulić to siódmy piłkarz, który dołączył tego lata do Widzewa. Czego można spodziewać się po 23-latku i czy faktycznie ma tak trudny charakter, jak można przeczytać w internecie? O to zapytaliśmy Adama Majewskiego, pod którego skrzydłami talent Hamulicia eksplodował w Stali Mielec.

Bartosz Jankowski: Said Hamulić wrócił do polskiej ekstraklasy. Czy to dobra wiadomość dla polskiej ligi?

Adam Majewski (selekcjoner reprezentacji Polski U-21, były trener Stali Mielec): Ciężko mi powiedzieć, bo nie widziałem Saida od momentu odejścia ze Stali. Jeśli jednak pokaże swoje umiejętności, które bez dwóch zdań posiada, to liga na pewno zyska, bo to po prostu dobry piłkarz.

Faktycznie Hamulić, grając w Stali Mielec, wyróżniał się w ekstraklasie. Co powodowało, że był tak bramkostrzelny?

Ameryki nie odkryję, bo powiem, że to zawodnik szybki, przebojowy i…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

25 lipca 2024 / 07:16

Liczby Saida Hamulicia szokują. Kwadrans na boisku w 2024 roku

Said Hamulić, nowa “dziewiątka” Widzewa, może się “pochwalić” brakiem treningów od dawna, kwadransem gry w 2024 roku i to w marcu, dwoma wypożyczeniami, brakiem gola od listopada 2022 roku, w ogóle bardzo słabymi statystykami od odejścia ze Stali Mielec w styczniu 2023 roku. Nie pasuje to do modelu, jaki Widzew stosuje przy sprowadzaniu kolejnych piłkarzy. Mimo to klub zdecydował się podjąć ryzyko.

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

24 lipca 2024 / 19:08

Wywiad ŁS. Mateusz Kupczak: “ŁKS zasługuje na ekstraklasę”

– ŁKS zasługuje na to, żeby prędzej czy później trafić do ekstraklasy – mówi w rozmowie z “Łódzkim Sportem” Mateusz Kupczak, nowy piłkarz ŁKS-u.

Kupczak był drugim transferem “Rycerzy Wiosny” w letnim okienku transferowym. Podpisał z klubem dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. 32-latek to bardzo doświadczony pomocnik. Na poziomie ekstraklasy oraz pierwszej ligi rozegrał prawie 350 spotkań. Przez ostatnie pięć lat reprezentował barwy Warty Poznań, której był kapitanem. Wcześniej grał w takich klubach jak Bruk-Bet Termalica Nieciecza czy Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Mateusz Kupczak: “ŁKS zasługuje na ekstraklasę”

Adam Kowalewicz (Łódzki Sport): O co Łódzki Klub Sportowy będzie grał w nadchodzącym sezonie? Bo zakładam, że gdyby w klubie nie było nastawienia na awans do ekstraklasy, to nie podpisałby pan kontraktu z ŁKS-em.
Mateusz Kupczak (piłkarz ŁKS-u):
Przychodząc do ŁKS-u, mając swoje ambicje, to na pewno człowiek celuje w powrót do ekstraklasy. Kiedy to się uda – czy pierwszym, czy w drugim sezonie, to zobaczymy. Trzeba robić wszystko, żeby budować silną drużynę i z naszej strony ten wynik tak naprawdę jest sprawą otwartą.
Wiadomo, że pierwsza liga jest bardzo mocna, ale ja mam swoje ambicje i chciałbym wrócić do ekstraklasy. No i przyszedłem do klubu, który jest do tego w pełni przygotowany i zapewnia nam [zawodnikom] bardzo dużo. Daje nam możliwości do tego, żeby ten sukces w Łodzi tworzyć i grać o jak najwyższe cele.
W rozmowie z klubowymi mediami wspomniał pan, że gra na takim obiekcie jak stadion Króla, do tego przy tak dużej, oddanej publiczności, to dla pana spore wyzwanie. Czyli rozumiem, że nadal jest pan z tego pokolenia piłkarzy, na których nazwa “ŁKS” robi spore wrażenie?

Tak jak pan mówi – to na pewno klub z bogatą historią. W mojej karierze jest to jeden z większych klubów, dlatego przychodzę tutaj z fajną energią, żeby mimo swojego doświadczenia i wieku, dalej walczyć o coś i tworzyć historię w tym miejscu. Nie przychodzę tutaj na emeryturę, tylko stawiam sobie cele i chcę o nie powalczyć. ŁKS zasługuje na to, żeby prędzej czy później trafić do ekstraklasy, bo klub jest przygotowany pod to, żeby ten sukces był.

A czy konsultował pan z kimś tę decyzję o przenosinach o ŁKS-u? Chodzi mi np. o Bartosza Szeligę, z którym grał pan w Bruk-Becie Termalice Nieciecza (Szeliga to także były kapitan Łódzkiego Klubu Sportowego – przyp. red.).

Nie, to była moja, samodzielna decyzja. Nie kontaktowałem się wcześniej z nikim. Z Bartkiem grałem w Termalice, ale zadzwoniłem do niego dopiero, jak jechałem do Łodzi. Po to, by porozmawiać o tym, jak wygląda jego sytuacja – niestety, odszedł z klubu, więc się minęliśmy. Nie chciałem sugerować się czyimś zdaniem, ale porozmawialiśmy z Bartkiem o klubie, o tym jak funkcjonują pewne rzeczy, takie jak relacje w drużynie czy klub od strony organizacyjnej.

Pracował pan w karierze z wieloma trenerami. Od Czesława Michniewicza, przez Piotra Tworka, do ostatnio Dawida Szulczka. A jak jako szkoleniowca scharakteryzowałby pan Jakuba Dziółkę? Na co kładzie nacisk w przygotowaniach do sezonu?

Ceni sobie organizację pracy. Zwraca uwagę na szczegóły w taktycznych aspektach. Jest trenerem poukładanym, budującym nasz model gry. Taktyka, treningi – wszystko jest na dobrym poziomie. Po kolei było wprowadzane coraz więcej tych rzeczy, które mamy wykonywać. Oceniam trenera bardzo pozytywnie przez ten okres czasu, w którym z nim współpracuję.

A jak wygląda pana kontakt z młodymi zawodnikami? Czy jako piłkarz, który ponad 220 razy zagrał w ekstraklasie dla mniej doświadczonych kolegów pełni pan rolę mentora, od którego chętnie biorą jakieś wskazówki bądź podpowiedzi?

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

23 lipca 2024 / 06:33

Nowy napastnik coraz bliżej Widzewa. Wichniarek: „Zmniejszamy ryzyko podjęcia błędnej decyzji”

Za piłkarzami Widzewa pierwszy mecz w nowym sezonie ekstraklasy. Chociaż rozgrywki już wystartowały, to kadra łódzkiego klubu nie jest jeszcze kompletna. – To okienko jest więc w pewnych wymiarach łatwiejsze, ale z drugiej strony oczekiwania i nadzieje są coraz większe powiedział w rozmowie z “ŁS” Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa.

Bartosz Jankowski: Kiedy ostatnio rozmawialiśmy wspominał pan, że to okienko będzie łatwiejsze od poprzednich ze względu na to, że lepiej się znacie ze sztabem, a do coraz większe postępy czyni widzewski skauting. Czy pana przewidywania się sprawdziły?

Tomasz Wichniarek (dyrektor sportowy Widzewa): Faktycznie to drugie okienko z tym sztabem, więc pewne procedury zostały wprowadzone, byśmy płynniej przez to przeszli. Poza tym, minęło pół roku, które skauting dobrze przepracował. Mamy w bazie więcej zawodników pod oczekiwania trenerów. Nie będę ukrywał, że Widzew ma coraz mocniejszą pozycję na rynku. Dzięki temu taki piłkarz jak Kreshnik Hajrizi, czyli wicemistrz Szwajcarii, był zainteresowany, by do nas dołączyć. To okienko jest więc w pewnych wymiarach łatwiejsze, ale z drugiej strony oczekiwania i nadzieje są coraz większe.

Wydaje mi się, że pana praca, obok samych meczów, wywołuje u kibiców największe emocje. Pierwszy raz od dawna jest zdecydowanie więcej pozytywnych niż negatywnych opinii. Sprawia panu przyjemność czytanie pochlebnych komentarzy na swój temat?

Nie czytam tych hejtujących i nienawistnych, ale również nie napawam się tymi pozytywnymi. Ogólnie dla mnie media społecznościowe są istotne, ale nie przywiązuję większej wagi do wpisów, bo zdaję sobie sprawę, że dzisiaj pion sportowy jest chwalony za transfery, ale to przecież dopiero sprawy, które wyjdą w praniu, bo przecież nie wiemy, jak ci zawodnicy się u nas odnajdą. Oczywiście zwiększamy prawdopodobieństwo udanego transferu, bo ściągamy piłkarzy z większym doświadczeniem i z ciekawym CV, ale jest tyle składowych, że nawet te oczywiste transfery mogą się nie sprawdzić.

Z których transferów jest pan bardziej zadowolony? Z tych, które przeprowadziliście tego lata czy może z wcześniejszych? Juljan Shehu czy Sebastian Kerk tak naprawdę dopiero teraz będą mieli szansę odegrać większą rolę w klubie.

To dwie różne rzeczy, bo jedno to przeprowadzić transfer, a drugie to poczekać i zobaczyć, czy nowy zawodnik się sprawdził. Jestem zadowolony z tego, że te sześć transferów udało się zrobić przede wszystkim dlatego, że wszyscy ci zawodnicy zostali wytypowani przez skauting. Później zostali oni zaakceptowani przez pion sportowy i sztab.

Nie było tzw. „złotych strzałów”?

Nie, bo dzisiaj w Widzewie nie ma…

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT

21 lipca 2024 / 09:30

Widzew zaczyna sezon. Citko i Grajewski o szansach łodzian

Piłkarze Widzewa lada moment rozpoczną granie w sezonie 2024/2025. Oczekiwania wobec drużyny są spore, ale...czy uzasadnione? Grajewski kontrowersyjnie: Myśliwiec mnie nie przekonuje Widzewiacy do ligowego grania [...]

To jest tylko fragment artykułu.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.

Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.

Dostęp do strefy Premium - płatność jednorazowa:
Abonament kwartalny - 32,00  z VAT
Abonament roczny - 100,00  z VAT