Widzew Łódź wygrał u siebie z Radomiakiem Radom. łodzianie zwyciężyli w pierwszym meczu pod wodzą nowego szkoleniowca, Igora Jovecicia. Niespodziewana zmiana szkoleniowca w Widzewie na dwa […]
Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz – z takim założeniem piłkarze Widzewa powinni wyjść na boisko w piątkowy wieczór w meczu przeciwko Radomiakowi Radom. Przy […]
Nowy trener Widzewa, Igor Jovicević został oficjalnie zaprezentowany na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej. Trzeci trener Widzewa w tym sezonie W środę nowym trenerem Widzewa został Igor […]
Celem ŁKS-u Łódź jest awans do PKO Ekstraklasy. Na ten moment łodzianie zajmują miejsce poniżej oczekiwań kibiców. O sytuacji w Łódzkim Klubie Sportowym porozmawialiśmy z trenerem, który jako ostatni zdobył z biało-czerwono-białymi mistrzostw Polski. Mowa oczywiście o Marku Dziubie.
ŁKS i problem z grą na wyjazdach
ŁKS Łódź przerwał ostatnią serię meczów bez zwycięstwa, która trwała od 15 sierpnia. Przed październikową przerwą na mecze reprezentacyjne łodzianie pokonali GKS Tychy i zapewnili sobie większy komfort pracy przez kolejne dwa tygodnie.
– Taki bilans wyjazdowy nie przystoi drużynie, która walczy o awans do ekstraklasy. Takim sposobem grania można zająć tylko miejsce w środku tabeli – stwierdził Marek Dziuba, który nie patrzy tak optymistycznie na mecz z GKS-em – Spotkały się dwa zespoły z problemami. GKS Tychy również miał sytuacje, w których Bobek znakomicie bronił, więc wynik mógł być inny. Dobrze, że tak się nie stało i to ŁKS wygrał – ostrożnie wypowiadał się mistrz Polski z ŁKS-em na temat ostatniego zwycięstwa biało-czerwono-białych.
ŁKS Łódź w meczach na swoim stadionie ma na razie bardzo dobry bilans, bo w sześciu domowych spotkaniach zdobył aż 14 punktów. Więcej ma tylko Wisła Kraków (16 w sześciu grach). Legenda łódzkiego klubu nie jest jednak w pełni zadowolona z występów na Stadionie Króla.
– Oprócz meczu z GKS-em Tychy, byłem na wszystkich spotkaniach, które ŁKS rozgrywał u siebie. Zdobywają u siebie punkty, to prawda, ale…
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
ŁKS Commercecon Łódź po bardzo emocjonującym meczu pokonał na wyjeździe UNI Opole. Apoegeum emocji miało miejsce w końcówce czwartego seta, gdy wydawało się, że gospodynie doprowadziły […]
Maciej Kikolski powołany do młodzieżowej reprezentacji Polski. Spotka tam kolegę z Widzewa. Trwa reprezentacyjna przerwa. Widzew ma sześciu reprezentantów. Marcel Krajewski dostał powołanie właśnie do młodzieżówki, […]
Widzew Łódź w przerwie reprezentacyjnej rozegrał mecz kontrolny z beniaminkiem Betclic 1 Ligi. Podopieczni Patryka Czubaka strzelili rywalom aż sześć bramek i w dobrych nastrojach będą kontynuować […]
ndon Selahi to zawodnik o bardzo bogatym CV, który wybrał Widzew, chociaż miał oferty z klubów grających w najlepszych ligach w Europie. Przygoda 26-latka w łódzkim zespole nie układa się jednak na razie po jego myśli. – Nie mogę marudzić, tylko muszę udowodnić swoją wartość, gdy dostanę szansę. Czuję się na siłach, by od początku każdego spotkania dużo dać drużynie – powiedział w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Lindon Selahi.
Bartosz Jankowski: Zacznijmy od początku. Jak zostałeś piłkarzem?
Lindon Selahi (Widzew Łódź): Pierwszą styczność z piłką nożną miałem w wieku 3-4 lat. Lubiłem pokopać piłkę z moim starszym bratem. Naprawdę sprawiało mi to frajdę, więc tata zapisał mnie do szkółki piłkarskiej. I tak to wszystko się zaczęło.
Kiedy stało się dla ciebie jasne, że będziesz grał w piłkę zawodowo?
Nadszedł moment, w którym musiałem podjąć decyzję dotyczącą mojej przyszłości. Miałem 16 lat, grałem w akademii niezłego klubu w Belgii i zaoferowali mi pierwszy kontrakt. Wtedy doszedłem do wniosku, że piłka przestaje być zabawą i staje się sposobem na życie.
Urodziłeś się w Belgii, gdzie zresztą spędziłeś całą swoją młodość. Jak to się stało, że dzisiaj reprezentujesz Albanię?
Mniej więcej w tym samym czasie musiałem podjąć jeszcze jedną ważną decyzję – czy będę grał w reprezentacji Belgii do lat 17 czy w reprezentacji Albanii do lat 21. Miałem taką możliwość ze względu na moje albańskie korzenie i wybrałem właśnie Albanię. To była jedna z trudniejszych decyzji w moim życiu. Chciałem jednak grać w kadrze narodowej, a droga do reprezentacji Albanii była nieco krótsza niż do reprezentacji Belgii, która jest przecież naszpikowana gwiazdami.
Skończył mi się kontrakt w moim dotychczasowym klubie i szukałem nowego wyzwania. Naprawdę dużo klubów się mną interesowało, miałem kilka konkretnych ofert na stole…
Z jakich klubów?
…
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
Widzew w końcu wygrał na wyjeździe! Łodzianie pokonali w Niecieczy Termalicę 4:2. Niesamowity mecz rozegrał Fran Alvarez. Widzew wrócił do Niecieczy po niecałych dwóch tygodniach od […]
W piątkowy wieczór Widzew zaskoczył informacją, że Juljan Shehu przedłużył kontrakt do 2028 roku. Łódzki klub zatrudnił dzisiaj nowych dyrektorów, ale to wobec informacji, że w […]
Nie tylko Dariusz Adamczuk będzie pracował w Widzewie. Razem z nim do łódzkiego klubu dołączy też Sławomir Rafałowicz. Wzmocnienia pionu sportowego to pokłosie złej sytuacji drużyny […]
Do Widzewa jako naddyrektor sportowy dołączyć ma Piotr Burlikowski, były doradca Zbigniewa Bońka. Łódzkiej drużynie idzie w tym sezonie fatalnie. Mimo wielu zmian: zakontraktowania kilkunastu nowych […]