Piłkarze Widzewa przegrali drugi mecz z rzędu. Na wyjeździe polegli w starciu z Rakowem Częstochowa 0:2. Dostępne są juz kulisy tego starcia.
Gdy jesienią 2022 roku Widzew mierzył się z częstochowskim klubem, w mediach pierwszy raz nazwano to starcie pojedynkiem Dużego Rakowa z Małym Rakowem. Medaliki kolejny rok z rzędu są czołowym zespołem w lidze, łodzianie z kolei mają aspirację by być nim w ciągu najbliższych lat. Nie sposób nie zauważyć podobieństw w tym jak budowane są obie drużyny. Tym bardziej szkoda, że do rewanżowego starcia między tymi zespołami doszło w momencie, gdy Widzew boryka się z poważnym kryzysem. Widzewiacy ostatnie zwycięstwo zanotowali w połowie lutego gdy zwyciężyli ze Śląskiem po golu w ostatniej minucie meczu. Bilans łodzian po tym meczu to trzy remisy i trzy porażki. Nie wygląda to dobrze.
Pod Jasną Górę łodzianie pojechali skazani na pożarcie. Choć Raków nie wygrał dwóch ostatnich spotkań to nikt nie miał wątpliwości, że podopieczni trenera Marka Papszuna pewnie zmierzają po pierwsze w historii trofeum mistrza Polski i pokonanie pogrążonego w kryzysie beniaminka to dla nich łatwizna. I niestety, prognozy te się sprawdziły, bo gospodarze pokonali RTS 2:0.
Kolejny raz kibice Widzewa pokazali, że są z drużyną na dobre i na złe. Łodzian w Częstochowie wspierała grupa około 300 osób, które od pierwszej do ostatniej minuty głośno wspierały swoich ulubieńców. Po końcowym gwizdku piłkarze podeszli pod sektor gości, z którego usłyszeli dobrze znaną przyśpiewkę “Czy wygrywasz, czy nie! Ja i tak Kocham Cię! Bo najlepszy w Polsce jest! Łódzki Widzew RTS!”. Postawa sympatyków beniaminka PKO BP Ekstraklasy pokazuje jakim zaufaniem wśród nich może ciszyć się trener Niedźwiedź i jego drużyna. W poprzednich latach, gdy przychodził “dołek” cierpliwość kibiców kończyła się bardzo szybko. Oczywiście, trzeba pamiętać, że widzewiacy występują teraz w najwyższej klasie rozgrywkowej i oczekiwania trybun też są inne. Mimo to, śmiało można powiedzieć, że relacje trenera Niedźwiedzia i jego zespołu z fanami są szczególne i wyjątkowe. Kulisy meczu autorstwa WidzewTV można obejrzeć poniżej.
ZOBACZ TAKŻE>>>Bartłomiej Pawłowski wrócił do awantury po meczu ze Stalą Mielec